Poszukuje wiadomosci, krewnych, ktorzy mogliby pomoc w poszerzeniu wiedzy o mojej Babci Bronislawie Bukiel, ktorej chrzest odbyl sie w Kosciele w Slonimiu ok 1888 roku.
Anna z domu Wasilewska ответить
КОСТЕЛ СВЯТОГО АНДРЕЯ В СЛОНИМЕ
Документально известно, что в 1490 году на средства великого князя Казимира Ягеллончика в предместье Замостье (теперь в черте города на площади Льва Сапеги) был заложен деревянный костел в честь Андрея Апостола и Марии Магдалины. Строительство храма закончили к 1493 году.
В 1586 году город Слоним перешел во владение канцлера ВКЛ Льва Сапеги. По его инициативе в 1595 году вышеописанный нами костел был отреставрирован.
Во время войны РП с Московией 1654-1667 гг. город, принадлежавший уже Огинским, был полностью разорен. Где-то между 1655-1661 годами был разрушен и костел.
Но о святом месте не забыли. Более чем через сто лет, в 1775 году, усилиями ксендза Анкуты и бискупа Гедройца был построен новый кирпичный костел, окруженный каменным забором с центральной брамой.
Этот костел, как, впрочем, и многие другие костелы Беларуси, испытал на себе тяжесть религиозного пригнёта после восстаний 1831 и 1863 годов.
Храм подвергся разрушению в Первую мировую войну. Его отреставрировали только к 1925 году под руководством ксёндза Яна Вебера.
После Второй Мировой войны храм власти закрыли и приспособили под соляной склад (здесь солили огурцы).
Святыню вернули верующим только в 1990-м году.
По проекту архитектора В. Атаса храм был отреставрирован и 18 ноября 1993 г. вновь освящен. Фресковой живописью занимались художники М. Золотуха и У. Ракитский.
śp.ks Kazimierz Grochowski był rodzonym bratem mojego ojca Alfonsa Grochowskiego. Oczywiście nie mogę pamiętać, ponieważ urodziłam się w 1952r. Tata często wspominał wujka Kazia. Urodzili się tego samego roku 1909, tyle że tata mój 30 grudnia. Wuj wstąpił do Seminarium a mój tata do Szkoły Lotnictwa w Demblinie. W czasie wojny był w Pułku Piechoty gen.Stefana Roweckiego Grota.
Po wojnie jako Kapitan został wyrzucony z wojska i nigdy do niego nie powrócił, gdyż nie chciał wstąpić do PZPR. Zmarł w wieku 68 lat w 1978r w Grudziądzu, gzie mieszkał od 1961r wraz z żoną Martą z Maciejewskich Grochowską oraz trojgiem dzieci.
Serdecznie pozdrawiam - Maria z Grochowskich Lubieniecka
SŁONIM - Kościół Farny p.w. Św. Andrzeja Apostoła XV-XX w.
Ok. 1480 - pierwszy kościół parafialny.
O istnieniu w XV w na terenie Słonimia kościoła katolickiej, a co za tym idzie i jednostki administracji terenowej zwanej parafia, znajdujemy potwierdzenie w danych z 1483 r., czyli jeszcze na kilka lat przed królewskimi nadaniami, które pozwoliły na zbudowanie kościoła p.w. św. Andrzeja. Dowiadujemy się bowiem (z materiałów na jakie powołuje się XIX wieczne opracowanie) , że istniał wtedy w Słonimiu szpital parafialny, na którego utrzymanie, niejaki Wojciech M., pisarz litewski ofiarował 600 złp. Informacja może mało mówiąca o samej parafii, czy wprost o świątyni, ale dotykająca działalności charytatywnej, jaka była prowadzona przez katolików na tym terenie, więc jest to chyba najlepszy dowód na funkcjonowanie w tym czasie zorganizowanego życia religijnego w obrządku łacińskim.
1490– fundacja parafii p.w. św. Andrzeja.
Budowę nowej, także drewnianej świątyni katolickiej, tym razem pod podwójnym wezwaniem, a mianowicie: św. Andrzeja i św. Marii Magdaleny, rozpoczęto z fundacji króla Kazimierza Jagiellończyka w 1490 r. Budowę kościoła zakończono w 1493 r. i prawdopodobnie rozpoczęło się wyposażenie świątyni i zaplecza administracyjnego, czyli plebani, bo z tego czasu, a dokładnie z roku 1494, mamy informacje o kolejnym nadaniu, dokonanym tym razem przez Annę Niekraszyne.
1509 - protopopia w starostwie grodowym.
W tym czasie jest to także ważny ośrodek administracji terenowej, będący siedziba powiatu, a od 1508 r. starostwa grodowego. Miasto rozwijało się razem z nadawanymi przez władców przywilejami dla katolicyzmu, mimo że nie była wtedy ona jedynym wyznaniem w państwie. W późniejszym latach zaistniał nawet w Słonimie archiprezbiterat (protopopia), o jakim wspomniano przy podziale diecezji wileńskiej z 1509 r.
1532 – parafia miejska.
W 1532 r., gdy Słonim otrzymał prawa magdeburskie, potwierdzone przez króla Zygmunta Augusta, wspomniano wtedy także istnienie jarmarków [odpustów]: na Zesłanie Ducha św. i Boże Narodzenie. Kilkanaście lat później dołączono następne dni targowe: Wniebowstąpienia i św. Mikołaja. Można by na tej podstawie dochodzić istnienia wewnątrz świątyń o tych nazwach ołtarzy ku czci tych tajemnic wiary lub wspomnianych świętych. Na temat innych wyznań chrześcijańskich w mieście, wiadomo, że w 1529 r. funkcjonowała tu prawosławna cerkiew „Piatnicka”, a później dobudowane zostały dwie nowe: „Spaska” i „Światotroicka”.
Miasteczko, jakie jeszcze w 1560 r. należało do marszałka Wołowicza, w ramach nowej administracji terenowej, po podpisaniu Unii Lubelskiej (1569 r.), staje się siedzibą władz powiatowych na terenie województwa nowogródzkiego. Później zmienia kolejno właścicieli i w 1586 władał nim już kanclerz Lew Sapieha. W dalszym ciągu jest to teren administracji wileńskiej diecezji.
1595 – plebanem ks. Stanisław ROSTKOWSKI.
Prawdopodobnie już w 1593 r., lub 1595 r. jak chcą inne zapisy, starosta Słonimski Lew Sapieha rozbudował kościół i przydzielił na potrzeby parafii część ogrodu zamkowego z przeznaczeniem ziemi na cmentarz parafialny, szkołę, szpital i plebanie. Dokonane zapisy potwierdził później król Zygmunt III przywilejami wydanymi w 1595 r. i 1608 r.
1600 – plebanem ks. Jan TULKO PORECKY.
W pocz. XVII w. miasto dwukrotnie stawało przed klęskami żywiołowymi, jakimi była w 1604 r. zaraza, a kilka lat później pożar drewnianej zabudowy miasta, jaki w 1613 r. zatrzymało na długie lata rozwój tego regionu, co zaznaczono nawet w ustawach sejmowych, zwalniając z podatku na okres 4 lat. Natomiast pewnym złagodzeniem antagonizmów wewnątrz religijnych było to, że w roku 1609 duchowieństwo prawosławne miasta Słonim przystąpiło do unii brzeskiej, kładąc tym samym kres dyskusją na tle dogmatycznym i hierarchicznym.
Właścicielem miasta jest w tym czasie Kazimierz Sapieha, natomiast troszczący się o sprawy kościelne Lew Sapieha ofiarował w specjalnym zapisie z dnia 19.02.1614 r. coroczną porcję wyżywienia na utrzymanie szpitala i jego pacjentów.
1614-1640 – plebanem ks. Jan ZABRZYCKI.
Jest to w tym okresie Słonim jedna z 14 parafii słonimskiego dekanatu wewnątrz wileńskiej diecezji. Już w 1635 r. parafia słonimska została umieszczona, w ramach reorganizacji struktur diecezjalnych, w dekanacie wołkowyskim. Wynikało to zarówno z ustaleń nowego podziału administracyjnego w diecezji wileńskiej, jak również z tracenia na znaczeniu samej miejscowości. Kolejne lata to czas kontrreformacji, kiedy to po opracowaniu przez Kościół katolicki nowych dokumentów soborowych, mających za zadanie przeciwstawić się naporowi protestantyzmu, powstała specyficzna sytuacja zorganizowanego sprzeciwu schizmatyckim działania wewnątrz chrześcijaństwa poprzez działalność duszpasterska. Co do istnieniu zborów luterańskich na terenie słonimszczyzny nie wiadomo zbyt wiele, ale trzeba uznać, że taką działalność prowadziły tu okoliczne skupiska protestanckie (przede wszystkim w Nowogródku, Wilnie i Nieświeżu), zwłaszcza że na terenie miasta brakowało środowisk kontreformacyjnych, funkcjonuje bowiem w tym czasie tu tylko jeden zakon, i to taki którego np. współbracia z wileńskiego klasztoru bernardynów oficjalnie popierali nowinki religijne. Natomiast obserwujemy liczne grono duchownych pracuje przy parafii katolickiej, gdyż jak wynika z dokumentów nadania utrzymanie posiadało pięć osób: 1 pleban, 2 wikarych, kantor (organista) i bakałarz (nauczyciel).
1640-1643 – plebanem ks. Jan PAC.
W poł. XVII w. funkcje plebańskie pełnili w Słonimiu kolejni członkowie rodu Paców, nie zawsze jednak rezydujący przy kościele bo w pracy tej zastępowali ich tzw.: komendarze lub kuraci. Faktem jest natomiast przekazywanie sobie tego urzędu jako pewnego „majątku rodowego”, czego przejawem jest zrzeczenie się w 1643 r. funkcji plebana przez ks. Jana Paca na korzyść swojego brata Kazimierza, mimo że ten miał tylko nisze święcenia.
1643-1654 – proboszczem ks. Kazimierz PAC.
W tym czasie w mieście budowane są w mieście kolejne klasztory, co nie uszczupla jednak dochodów kościoła św. Andrzeja, bo o dochodach plebani słonimskiej świadczy fakt, że w 1653 r. płacono tu jako podatek od 119 dymów sumę ponad 178 zł.
W tym czasie pomocą w zwalczaniu nowinek luteraństwa był m.in. kult Dziewicy Maryi. Zachowane świadectwa sugerują, że świątynia parafialna mogła być licznie nawiedzana przez pielgrzymów, bo we wspomnianym kościele św. Andrzeja znajdował się cudowny Obraz Matki Bożej „Rutenicy depicta”, w którym 21 marca 1653 r. odnotowano nadzwyczajne zjawisko, a mianowicie zlepiły się popękane deski.
1655-1661 - lata wojen kozackich i zniszczeń w parafii.
Od 1655 miasto stało się własnością rodu Ogińskich, jacy zadbali o jego wszechstronny rozwój. Niestety, w czasie wojen moskiewsko-polskich, dokonano ty wielkiego spustoszenia, a pierwszy farny kościół zostaje spalony w 1656 r. przez wojska Chowańskiego jaki po zdobyciu Brześcia wracał przez Słonim. Podobny los spotkał drewniany kościół bernardynek. Wspomniany najazd wojsk nieprzyjacielskich na miasto dotknął także Bernardynów, tak, że zakonnicy o. Ludwik Rosa i o. Eliasz Bina wpadli w ręce żołnierzy moskiewskich, ale chyba nie uszkodzono murów świątyni skoro wspomina się w dokumentach wizytacji tylko o jego pożarze.
Próba zaradzenia braku świątyni parafialnej była budowa prowizorycznego budynku i ,jak to później zrelacjonowano, nabożeństwa odprawiane były w drewnianej szopie. Wypada pamiętać, że w mieście mogły istnieć w tym czasie kościół klasztorne bernardynów, gdzie mogli udawać się wierni wyznania katolickiego i dlatego może tak długo ciągnęła się odbudowa świątyni w wyludnionym po zniszczeniach mieście.
Miasto szybko podnosiło się z ruin, i oferowało znacznie lepsze warunki niż zniszczona wtedy stolica, skoro dnia 9.V.1659 r., właśnie w Słonimie miało miejsce wyjazdowe posiedzenie Kapituły Wileńskiej. W latach 1664-1665 misjonarzem w parafii był o. Mateusz Skwarski z Nieświeża.
1674 – proboszczem ks. Eustachy KOTOWICZ.
Nazwisko proboszcza znamy z dokumentu opisującego wizytacje biskupa Słupskiego w 1674 r. Z odpisanych przez ks. J. Kurczewskiego informacji wynika, że: „po przejściu nieprzyjaciela zbudowano małą szopę. Kolatorstwo należy do króla. Proboszcz Eustachy Kotowicz, kanonik wileński, nie rezyduje przy kościele, posługi spełnia bernardyn, wizytator zalecił utrzymanie stałego wikarego.”
1690-1696 - proboszczem ks. Jan ZGIERSKI.
W czasie jego pracy plebańskiej, dnia 4.XII.1696 r., a więc w roku przyjęcia sakry biskupa sufragana, na terenie miasta biskup wileński Konstanty Brzostowski konsekrował nowo odbudowany kościół przy klasztorze SS. Bernardynek.
1709 – proboszczem ks. Adam KIEŁPIŃSKI.
Jest to czas wojny ucierpiał klasztor i kościół Bożego Ciała Kanoników Regularnych w Słonimie. Warto natomiast wspomnieć, że wracają w tym okresie do miasta Jezuici, jacy osiedlają się tu w 1707 r.,
Mecenat nad miastem bogatego magnata i popieranie przez niego rozwoju sztuki architektonicznej tego okresu w modnym wtedy stylu barokowym rokoko, nie dotyczy tylko rozbudowy rezydencji Ogińskich, ale odciska się także na dziełach sakralnych.
1774 – parafia dekanalna
Według danych Synodu z 1744 r. na terenie parafii Słonim istniały kościoły i kaplice w miejscowościach: Słonim, Isowicze, Derewna, Hominowicze, Dziewiątkowicze, Chmielnica, Dobromyśl, Okuniew, Sienkowicze, Porzecze.
Lata przedrozbiorowe (konfederacja barska).
Wydarzenia społeczne i polityczne, jakie rozgrywały się w latach poprzedzających rozbiory Rzeczpospolitej, nie omijały i Słonimia, gdzie podobnie jak w innych częściach kraju społeczeństwo domagało się reform na płaszczyźnie społecznej i występowało w obronie katolickich wartości zwalczanych przez państwa ościenne. Przykładem tych wydarzeń może być fakt, że to w okolicach Słoniami, w czasie konfederacji barskiej, w dniu 12.VII.1769 r., oddziały pod dowództwem Kazimierza Puławskiego stoczyły bitwę z wojskami rosyjskimi.
Odnośnie sytuacji w Kościele na Litwie, to warto zauważyć, że jest to chyba okres największego rozkwitu diecezji wileńskiej, zwłaszcza w kwestiach administracyjnych, gdyż w roku 1772 do jednego tylko dekanatu słonimskiego należały aż 15 parafii i 4 filialne kościoły.
Oczywiście miasto, jak wiele innych ośrodków katolickiego życia kulturalno-oświatowego, przeżyło tragedie kasaty zakonu jezuitów i powstałą w ten sposób pustkę, zwłaszcza na terenie szkolnictwa starały się uzupełniać decyzje KEN, jakie zatrudniały tu ex. jezuitów o. Piotra Piotraszko i o. Ignacego Szukiewicz.
1775 - proboszczem ks. Franciszek ANCUTA.
W roku 1775 z fundacji ówczesnego proboszcza słonimskiego ks. Franciszka Ancuty i biskupa wileńskiego Giedroicia , nieopodal miejsca lokalizacji pierwszej budowli rozpoczęto budowę nowego kościoła farnego, a projekt realizowano w najnowszym wtedy stylu: baroku wileńskiego. Całkiem możliwe, że przy budowie świątyni wykorzystano fundusze pozostałe po kasacie zakonu jezuitów, a data podana wyżej jest rokiem zakończenia budowy, co zakładało by początek budowy na ok. 1773 r.
Nowo powstająca świątynia była budowlą jednonawowa, wykończona sklepieniem beczkowym z lunetami. Oświetlenie jej wnętrza stanowiło 8 okien. Prezbiterium oddzielono od nawy głównej silnym łukiem tęczowym oraz zamknięto linią prostą. Ściany wewnętrzne i zewnętrzne podzieliły pilastry z charakterystycznymi kapitelami w stylu korynckim. Fasada kościoła, i dziś jeszcze, doskonale odzwierciedla zasadnicze założenia architektury rokokowej. Linia tejże fasady wygięła się w pięciu załomach podkreślonych przez pilastry. Niewysokie wieże przyozdobione hełmami z latarniami umieszczono nieco ukośnie, co podkreśliło falistość fasady. Do malowania wnętrza zatrudniono prawdopodobnie protegowanego przez Ogińskich malarza Antoniego Hierliczke, który pracował tu w okresie 1778-1779 r.
1790 – koadiutorem ks. Tadeusz LASKOWSKI.
Dane o tym okresie czasu czerpiemy z dokumentu o przydziale rubryceli w 1790 r., nie znamy jednak nazwiska plebana, o którym wiemy jednak, że w tym czasie był nieobecny w mieście gdyż mieszkał w Warszawie. Funkcje koadiutora parafii pełnił ks. Tadeusz Laskowski, wspomagali go w pracy: ks. Leon Rawiński, altarysta; ks. Pazłowski, kanonik pełniący też urząd prokuratora dla folwarku parafii. Ponadto przebywali na tym terenie włączeni w prace parafialną: ks. Ignacy Zawadzki, ex jezuita jaki mieszkał w dworku i był na utrzymaniu KEN-ej, czyli prowadził nauczanie w szkole oraz ks. Kurdzinowicz, kapelan u dziedzica w Dziewiątkowiczach. Natomiast nieco dziwi obecność zakonu karmelitów, jaki reprezentował ks. Grafowski – może dotyczyło to wykładowcy w szkole.
Przy parafii św. Andrzeja istniała w tym czasie szkoła parafialna, utrzymywana przez proboszcza, gdzie nauki prowadzili bazylianie z Żyrowic [m.in. o. Gerwazy Semetkiewicz]. Co do jej liczebności to wiadomo, że do tej szkółki uczęszczało początkowo niewielu „studentów”, gdyż w 1781 r. było 7 mieszczańskich dzieci, a rok później w 1782 r. tylko 4 mieszczańskie dzieci. Natomiast już w 1786 r. odnotowano 30 uczniów, a dwa lata później [1788 r.] 15 uczniów.
c. Wcieleni do prawosławnej monarchii [1793-1870 r.].
1795-1798 – w inflanckiej diecezji.
Po włączeniu tych ziem do Rosji, nadal funkcjonował podział administracyjny ustanowiony przez papieża dla Kościoła rzymskokatolickiego, uwzględniający diecezje wileńską, choć znajdowała się ona, z woli caratu, (przez okres 1795-1798 r.) w łączności z diecezją inflancką, bo miała jednego biskupa. Natomiast nowością był fakt, że od 1798 r., samowolnie wyłączono ją, razem z kilkoma innymi diecezjami znajdującymi się na terenie Rosji, z archidiecezji gnieźnieńskiej i włączono do archidiecezji mohylowskiej.
1818 – proboszczem ks. GRABOWSKI.
Słonim w pocz. XIX w. nie należy do wielkich miejscowości, bowiem liczebność jego wg danych z 1817 r. to tylko 2408 mieszkańców, ponadto widać wyraźne zahamowanie jego rozwoju po niedawnych wojnach napoleońskich. Natomiast wiele różnorodności mieszkańcom Słoniami sprawia samo życie religijne, bo na terenie miasta oprócz parafialnej świątyni [fara] istniało jeszcze 5 katolickich kościołów klasztornych umiejscowionych przy domach zakonnych [oo. dominikanie, ks. kanonicy, oo. bernardyni, ss. bernardynki, ss. benedyktynki] oraz jedna kaplica zakonna [ss. mariawitki]. Ponadto znaczenia nabierają cerkiew unicka i prawosławna.
1820-1828 – proboszczem ks. Dominik RODZIEWICZ.
Lata pracy tego kapłana zbiegają się z wielkim wysiłkiem władzy carskiej by skłócić ze sobą obrządek greko-katolicki i rzymsko-katolicki, aby później łatwiej było ten pierwszy podporządkować cerkwi prawosławnej. Warto by przy tej okazji zadać sobie trud prześledzenia rozmieszczenia kościołów unickich w okolicy Słonimia aby w ten sposób zobaczyć jak po kasacie unii [1839 r.] przybywało w tychże miejscach środowisk nie zawsze życzliwych katolicyzmowi, dzięki inspirowaniu ich od wewnątrz antagonizmów przez cerkiew prawosławną, roszcząca sobie pretensje nie tylko do dóbr materialnych lecz również do osób.
1830-1872 – proboszczem ks. Wincenty HRYNIEWICZ.
W związku z wydaniem, w okresie po powstaniu listopadowym, szeregu zarządzeń państwowych niszczących życie religijne katolików, i tak oprócz dekretów zabierających materialne zabezpieczenie parafii i ograniczających ilość osób pracujących w duszpasterstwie przyszły decyzje likwidujące życie zakonne w mieście.
Podejmowanie przez rząd rosyjski działań likwidujących samodzielność Kościoła katolickiego, miało na celu wymuszenie nowych proporcji w relacjach wyznaniowych poprzez pozbawienie duchownych katolickich i sióstr zakonnych wpływu na rodziny zamieszkujące Słonim i okolice. Efekty nie dały na siebie długo czekać, bo szybko uzyskano liczebną przewagę wyznania prawosławnego dla tego terenu. Dla przykładu, gdy w 1860 r. miasto liczyło 8203 mieszkańców, to w tym czasie parafia katolicka w Słonimie liczy 5023 katolików [dane z 1863 r.], a samych katolików w mieście liczono tylko poniżej 2000 osób, co stanowiło już tylko ok. 24% zaludnienia.
W pracy duszpasterskiej w okresie poprzedzającym powstanie styczniowe i w trakcie jego trwania, wspomagali proboszcza w pracy duszpasterskiej następujący wikarzy: 1856-1860 - ks. Feliks Olszowski , 1852-1863 – ks. Ignacy Tatur, [ „kapelana szkolnego”], 1863-1864 - ks. Marnowski .
Czas poprzedzający powstanie styczniowe obfitował w nabożeństwa patriotyczne, jakie od 1861 r. odprawiane były, wbrew zakazowi carskiej władzy, także w kościele bernardynów. Później przyszły represje polityczne, i tak w roku 1863 miało miejsce aresztowanie proboszcza ks. W. Hryniewicza, 69 letniego kapłana oskarżono o przetrzymywanie w piwnicy 2 szt. „palnej fortecznej broni”. Przesiedział wspomniany duszpasterz w więzieniu 3 miesiące [XII.1863-II.1864 r.], a wyszedł po wypłaceniu kaucji 200 rubli. Nie był to jedyny duchowny lokator więzienia słonimskiego gdyż np. w 1866 przetrzymywano tu ks. Władysława Kadłubowskiego, proboszcza z Dziewiątkowicz za ty, że „przeprowadził” na katolicyzm chłopa ze wsi Wólka. Podobna kara, jednego roku aresztu, spotkał o. Antoniego Macitowicza (OFM).
Po powstaniu styczniowym, z diecezji wileńskiej, wśród duchownych pracujących jako wikarzy na terenie parafii św. Andrzeja, należy wspomnieć: 1866 – ks. Jan Kotzing , 1867-1868 ks. Julian Tarasowicz (OFM) ., a później do 1872 – ks. Ignacy Tatur [od 1852 r.], kanonik regularny.
d. Lata rusyfikacji i uprzywilejowania cerkwi prawosławnej [1870-1914].
Intensyfikowany po powstaniach narodowych proces integracji ziem dawnej Rzeczpospolitej z Rosją przybrał na tyle represyjny charakter wobec kultury i religii, że można nazwać go czasem rusyfikacji, co najlepiej oddają dane statystyczne z tego okresu. Otóż przy porównaniu lat 1867 r. / 1878 r. mamy w przeciągu jedenastu lat nieznaczny spadek ilości katolików [tylko ok. 10%], ale zarazem znaczny przyrost ludności prawosławnej w mieście [blisko 50%]. Powodowane to było przede wszystkim pozbawianiem zatrudnienia w instytucjach użyteczności publicznej ludności polskiej. Ten stan rzeczy odbija się także w prześladowaniach kierowanych przez władze carskie wobec katolickiej hierarchii kościelnej, od której oczekuje się tylko pozwalania na dalsze wynaradawianie Polaków i ich rusyfikacje przy użyciu religii.
1874-1888 – proboszczem ks. Jan NJEWJAROWSKI.
W roku 1881 miasto przeżyło tragedie spalenie części zabudowań od pożaru. Natomiast statystyki rosyjskie tego czasu informują wciąż o wzrastającej liczbie prawosławnych w Słonimie, choć liczebność parafii katolickiej, nie jest mała, bo w 1880 r. wynosiła 8756 katolików. Kolejne katolickie źródła klasyfikują liczebność całej parafii również jako wzrastającą, i tak dla przykładu, gdy w roku 1884 policzono tu 8986 katolików, to w dwa lata później określono już jako 9101 katolików. Wygląda na to, że rusyfikacja nie sięgała w takim stopniu terenów wiejskich jak stało się to udziałem miasta, a rocznie przybywało ok. 100 osób w parafii.
Wygląd kościoła p.w. Św. Andrzeja, [według inwentaryzacji przeprowadzonej w 1874 r.], wspomina w tym czasie o 7 ołtarzach: główny Chrystusa Ukrzyżowanego, Matki Bożej z Lourdes, św. Andrzeja (jako boczne) oraz Matki Bożej w posrebrzanej szacie i św. Anna z Matką Bożą (na prezbiterium), oraz Pan Jezus „Ecce Homo” i św. Antoni (we framugach).
Obowiązki wikarego pełnił w latach 1883-1884 - ks. Michał Misiulis.
1889 – vacat (administratorem - ks. Placyda LENKIEWICZ).
Oficjalne publikacje podają o braku obsadzenia urzędu proboszcza, natomiast obowiązki plebańskie pełnił w tym czasie ks. Placyd Lenkiewicz, mansjonarz, o którym z innych źródeł wiadomo, że był benedyktynem. Wspomagał go w latach 1888-1889 ks. Jan Wojdyłowski, jako wikary. Parafia liczy w tym czasie 8677 kat. i stanowi centrum dekanatu, w jakim ocalało tylko 5 parafii i 10 kaplic.
1889-1904 – proboszczem ks. Zygmunt LAWRYNOWICZ.
W tym czasie ukończona został, trwająca kilka lat budowa linii kolejowej, uruchomionej w roku 1890 jako odcinek Wołkowysk – Baranowicze, przyczyniając się do ekonomicznego i gospodarczego rozwoju miasta co również będzie stanowić zaplecze militarne dla wielkiego garnizonu wojskowego, jaki od kilku lat stacjonował w nowych koszarach. Dla potrzeb tych żołnierzy zbudowano na terenie koszar nową prawosławną cerkiew.
W pracy duszpasterskiej w tym czasie współpracownikami w parafii farnej byli następujący kapłani, pełniący urząd wikarych: 1892-1893 - ks. Stefan Ljachowicz ,1893-1894 - ks. Antoni Kripajtis, 1897 - ks. Michał Aborowicz, 1898 - ks. Kazimierz Stanonis, 1903-1904 - ks. Mieczysław Chrzczanowicz.
1905-1907 – proboszczem ks. Bronisław SAROSIEK.
Początkowo w pracy pomaga jako wikary w 1906 - ks. Adam Abramowicz. Natomiast później na terenie parafii w 1907 r. brak kapłana pełniącego obowiązki wikarego,
Odnośnie dekanatu słonimskiego to z dwudziestu kilku kościołów, jakie istniały tu do niedawna [18 parafii oraz kilka świątyń zakonnych w Słonimia], wielkość jego zmniejszyła się do liczby 6 parafii i 6 kaplic, co najlepiej oddaje energiczność działania władz rosyjskich nad zawężeniem posługi Kościoła katolickiego na terenie słonimszczyzny w pocz. XX w., represje wyznaniowe prowadzone były nadal pomimo ogłaszania ukazów tolerancyjnych.
1908 – proboszczem ks. Ryszard KNOBELSDORF.
Trudny do ustalenia jest czas przyjścia proboszcza do parafii i całkiem możliwe, że było to w końcu 1907 r., ponieważ już w roku 1908, z inicjatywy tegoż proboszcza przeprowadzono odnowienie zewnętrznych murów kościoła.
Pewna pomocą w szerzeniu ducha katolickiego wśród społeczeństwa słonimskiego, zwłaszcza wśród młodzieży był natomiast fakt, że kapłani katolicy mogli w Rosji uczyć religii w szkołach rządowych, tak też w 1910 r. potwierdzono na stanowisku prefekta tutejszej szkoły ks. R. Klamm, choć czynił to zapewne w rosyjskim języku.
1909-1911 – proboszczem ks. Leonard RODZIEWICZ.
Nowy proboszcz kontynuował odnawianie świątyni i tak w czasie prac remontowych przeprowadzonych w 1909 r. podjęto się restauracji wnętrza świątyni. Sprowadzony z Krakowa malarz-artysta Ignacy Mazurek poprawił wygląd malowideł zniszczonych działaniami wojennymi, za która to prace wypłacono 2000 rubli. Ponadto mimo konieczności poddawania prac budowlanych i konserwatorskich ścisłemu nadzorowi komisji carskich, nadal kontynuowany był remont kościoła. Z pozostawionych zapisów w wizytacjach parafii wiadomo, że w roku 1911, odnowiono ołtarze i ambonę, a prace wykonywał artysta Zarniecki z Warszawy. Ponadto na prezbiterium położono terakotową posadzkę. Zamontowano również nowe 15 głosowe organy, zamówienie odnośnie tego instrumentu dotyczyło sumy 3000 rubli, a zrealizowano je w zakładach Ostromęckiego w Warszawie.
Obsługiwano na terenie parafii słonimskiej w 1911 kaplice i filialne kościoły w miejscowościach: Dierewiańczyce, Skrundzie, Łukonica, Łotwicze. Pomagali w pracy parafialnej w tym czasie następujący kapłani: 1909 – ks. Władysław Turłaj , 1911 – ks. Władysław Kurpis.
e. Lata wojenne i porewolucyjne [1914-1925].
1912-1919 – proboszczem ks. Jan WEBER.
Instalacja nowego proboszcza ks. J. Webera odbyła się dnia 3 stycznia 1912 r., choć przebywał tu już od poprzedniego roku, bo taką datę rozpoczęcia pracy w Słonimie podaje wiele publikacji zamieszczających jego życiorys.
Praca duszpasterska, podjęta energicznie przez proboszcza, doprowadziła do poszerzenia zakres działania parafii, gdyż już w 1913 r. doszły do obsługi nowe kaplice filialne, tym razem w miejscowościach: Isajewicze i Litwa, a tym samym liczba punktów dojazdowych wzrosła do sześciu. W tej pracy duszpasterskiej, na terenie parafii św. Andrzeja, pomagali kapłani: 1913-1914 – ks. Stanisław Filmanowicz (w), 1911-1914 – ks. Władysław Mankowicz (w), 1914-1915 – ks. Antoni Jasikiel (w).
Omawiany okres historii parafii to czas I wojny światowej, kiedy to w wyniku walk miedzy Rosjanami i Niemcami, doszło m.in. do bombardowania koszar na Zamościu [26-30.VIII.1915 r.], znajdujących się w niedalekim sąsiedztwie kościoła. Walka o miasto zakończyła się ustanowieniem od 15.IX.1915 w mieście władzy niemieckiej.
Ucierpiał w tych działaniach wojennych, razem z częścią miasta, także kościoła św. Andrzeja, gdzie zniszczeniu uległ dach i wieża, został dopiero w 1917 r. odbudowany, kiedy to staraniem ks. J. Webera, położono nowy gontowy dach na zrujnowanej świątyni ale odbudowa wieży nastąpiła nieco wcześniej, prawdopodobnie w 1916 r.
Co do obsady personalnej parafii farnej, to nie wykluczone, że w latach wojny, ok. 1918 r. pomagał tu też ks. Władysław Klamm, udokumentowania wymaga natomiast hipoteza o pracy w 1918 r., jako słonimskiego wikarego, ks. Izydora Pietrasza. Odnośnie życia religijnego rodzin katolickich związanych z wojskowością warto pamiętać, że jakiś czas, (najprawdopodobniej w latach 1918-1919) w miejscowych koszarach, jako kapelan wojsk niemieckich pracował tu jezuita ks. Muckerman Friedrich.
I-III.1919 – świątynie bez duszpasterzy.
Zmiany polityczne na terenie Rosji i ziem jej podporządkowanych przyniosły okres okupacji bolszewickiej w mieście jakie rozpoczęło wkroczenie Czerwonej Armii dnia 14.I.1919 r. Oprócz rabunku mienia i przekształceń gospodarczych był to także czas terroru wobec katolickiego duchowieństwa, kiedy m. in. doszło do zamordowania proboszcza słonimskiego ks. J. Webera, a także represjonowano kapelana ss. Niepokalanek ks. St. Śmiałowskiego, jaki znalazł się przez okres 6 tygodni w areszcie. Ludzie z obawy przed represjami ukryli, wtedy na jednej z wiosek pod Słonimiem, ks. wikarego i dopiero zajęcie miasta przez wojsko polskie [2.III.1919 r.], pozwoliło na powrót ks. I. Pietrasza do parafii.
1919-1925 – proboszczem ks. Ignacy ROSOŁOWSKI.
Niełatwa ekonomicznie sytuacja ludności zamieszkującej okolice Słonimia wiązała się przede wszystkim ze zmianami politycznymi i spowodowanymi niedawna wojną zubożeniem ludności. Parafia nadal należała do diecezji wileńskiej, a sam dekanat słonimski liczył 14 parafii. Do parafii katolickiej w Słonimiu należy ok. 5000 osób, ale pamiętać należy, że miasto ma w tym czasie 13000 mieszkańców, i w większości zaludnione jest przez ludność żydowskiego pochodzenia. Pomagali w pracy duszpasterskiej jako kolejni wikarzy: 1919 – ks. Izydor Pietrasz, 1920 – ks. Józef Dowgiałło , 1920 – ks. Antoni Aleksandrowicz (kapelan WP).
Spokój w mieście był jednak tylko czasowy i pozorny, bo trwało wokół ścieranie się poglądów politycznych, i to już nie tylko słowem, ale czynnym terrorem, co zaowocowało zwłaszcza w okresie 20.VII-27.IX.1920 r. kiedy powróciły tu wojska bolszewickie. Działania wojenne z 1920 r. nie ominęły i okolicy miasta, jakie zawsze stanowiło ważny punkt militarny z racji na istniejąca tu linie kolejową oraz ważne strategicznie mosty na rzece Szczarze, z tego też powodu można sądzić o krwawych walkach, i dosyć trudnych losach okolicznych mieszkańców, czego potwierdzeniem są powstałe później cmentarze wojskowe.
Do czasu unormowania granic diecezji na podstawie konkordatu z 1925 r. Słonim graniczył bardzo blisko z diecezja mińską, do której należała sąsiednia nowogródczyzna.
Paragraf 2:
W archidiecezji wileńskiej (1925-1988).
a. W odrodzonej Rzeczpospolitej [1925-1939 r.].
Przekształcenia administracyjne w odrodzonym państwie polskim doprowadziły również do zmian w organizacji kościelnej gdzie na podst. Konstytucji Apostolskiej Vixdum Poloniae z dniem 28.X.1925 r. utworzono nowy podział diecezji w jakim to Wilno stało się arcybiskupstwem. W Słonimiu nie pociągnęło to jednak na razie większych zmian za sobą i proboszczem był nadal ks. I. Rosołowski.
1925-1932 – proboszczem ks. Ignacy ROSOŁOWSKI.
Dane statystyczne tego okresu nie są jednoznaczne, bo na początku, po reorganizacji diecezji parafia liczy blisko 5000 katolików, a później za dwa lata już blisko 25% mniej, gdyż w 1927 r. = 3865. Prawdopodobnie nastąpiło to zmniejszenie liczebności w związku z nowym podziałem na parafie. Tak więc w 1931 r., istniały w Słonimie trzy parafie katolickie, gdzie należało wtedy 4339 katolików, za to w samym mieście istniało wtedy aż 5 świątyń katolickich, choć faktycznie duszpasterstwo dotyczyło pracy trzech parafii [łacińskiej, wojskowej i obrządku wschodniego]. Były to następujące kościoły: parafialny kościół p.w. Św. Andrzeja, tzw. „farny”, kościół klasztorny SS. Niepokalanek „Panieński”, [ks. Stanisław Śmiałowski], kościół publiczny „Pobernardyński”, [rektorem ks. Władysław Pogorzelski], wojskowy kościół na terenie koszar, [rektorem kapelan wojskowy], parafia obrządku wschodniego w Albertynie, [ks. Antoni Niemancewicz SJ ].
Odnotować również wypada istnienie w pobliskich Żyrowicach filii parafii Słonimskiej, gdzie administratorem był ks. Leon Pukianiec oraz tworzenie się parafii rzymsko-katolickiej w Albertynie, którą kierował w 1923 r. o. Marceli Paweł Wysokiński, a później ks. Zygmunt Moczerski SJ.
1932-1936 – proboszczem ks. Romuald ŚWIRKOWSKI.
Obowiązki wikarego dla słonimskiej parafii pełnił od 13.VI.1932 r. ks. Alfons Ratkiewicz. W mieście działały dwie szkoły średnie: dla młodzieży męskiej przy kościele pobernardyńskim i dla dziewcząt u SS. Niepokalanek w „Panieńskim” kościele, tam też odbywały się msze św. dla uczniów. W Albertynie w tym czasie rektorem łacińskiego kościoła jest o. Marian Śliwiński SJ.
1936-1941 – proboszczem ks. Franciszek KAFARSKI.
W tym okresie wspomagał w pracy duszpasterskiej proboszcza fary w latach: 1936-1939 r. ks. Bronisław Wąsowicz, pełniący obowiązki wikarego, natomiast na terenie miasta pomagali w duszpasterstwie również ojcowie jezuici mieszkający w podmiejskiej dzielnicy Albertynie, oraz księża rektorzy pracujący przy 2 pozostałych kościołach miejskich, a więc pobernardyńskim i przy klasztorze Niepokalanek, gdzie pracował m.in. do 1938 r. ks. Stanisław Śmiałowski.
Osobnym zagadnieniem było duszpasterstwo wojskowe, i tak w parafii garnizonowej, pomimo częstych zmian kadry oficerskiej związanych z przegrupowywaniem wojsk na tereny zachodnie, kapłani pracowali nieprzerwanie aż do września 1939 r., czyli do wyjścia garnizonu polskiego ze Słonimia. W okresie bezpośrednio poprzedzającym wybuch II wojny światowej jako kapelani wojskowi podawani byli w spisach diecezjalnych kolejno: ks. Edward Choma oraz ks. Jan Karnicki, później, prawdopodobnie już przed samą mobilizacją, funkcje te spełniał o. Seweryn Jędrysik OP.
b. Lata okupacji i sowieckiej i hitlerowskiej [1939-1944 r.]
1941-1942 – proboszczem ks. Kazimierz GROCHOWSKI.
Z pewnością do wojny, jak i w początkowej jej fazie pracował tu jako wikary ks. Henryk Drahel . Później pomagali w pracy duszpasterskiej przy kościele parafialnym oraz posługę wśród młodzieży prowadzili (także po wkroczeniu tu sowietów) ojcowie jezuici. Wiadomo, że w 1939 r. został skierowany do Słonimia - Albertyn, i pracował tu obsługując kościół w Żyrowicach oraz pełniąc posługę w domu SS. Niepokalanek, kandydat na ołtarze o. Adam Sztark TJ. Z tego czasu zachowały się fotografie dzieci jakie przygotowywał do I Komunii św., m.in. w 1942 r.
Wkroczenie na te tereny wojsk sowieckich zagroziło niezależności funkcjonowania władzy kościelnej np. poprzez zakazanie pracy duszpasterskiej poza kościołem [odwiedziny w szpitalach] czy chodzenia po ulicy w stroju duchownym. Do państwowych archiwów zabrano wszystkie księgi metryk. NKWD rozpoczęło także szykanowanie poszczególnych osób odpowiedzialnych za życie religijne miasta. Męczeństwo duchowieństwa dotyczyło w tym czasie więzienia przez sowietów [27.XI.1939-VI.1940 r.] początkowo przez osiem miesięcy właśnie w Słonimie, a później w Mińsku, ks. Jana Kapusty SDB.
Po wkroczeniu na te tereny Niemców, czyli od 26.VI.1941 r., represjonowano razem z inteligencja polskiego pochodzenia, także osoby duchowne, zabraniając im m.in., bez pozwolenia władzy cywilnej, na sprawowanie kultu religijnego w świątyniach miasta. Pozwolenia na prace trzeba było uzyskiwać na nowo co dwa tygodnie. Ks. K. Grochowski, jaki pełnił wtedy obowiązki proboszcza słonimskiego został z racji na znajomość języka niemieckiego mianowany burmistrzem miasta, co pomogło mu później w pracy na rzecz ocalenia Żydów, a jednocześnie stało się powodem do wydania na niego wyroku śmierci w marcu następnego roku.
Sytuacja w dalszych miesiącach nieco się ustabilizowała i pozwalała nawet na pospieszenie z pomocą katolikom znajdującym się za granicą polsko-sowiecką, czyli osób poddanych w latach 1920-1941 pod bezbożny systemem sowieckim. Wymagało by cierpliwego odtwarzania na podstawie dokumentów, informujących o tym, w jakie rejony skierowana została pomoc duszpasterska, o jaka poprosił bp. R. Jałbrzychowski, i czy uczestniczyli w niej też misjonarze ze Słonimia np. jezuici? Wiadomo natomiast pamiętać o podjętej pracy duszpasterskiej przez franciszkanów konwentualnych np. o. Karol Wołymański OFMConv obsługiwał okoliczne opuszczone parafie.
Nieco później, w 1942 r., władze niemieckie, posługując się pretekstem popierania przez kapłanów i zakonnice działalności konspiracyjnej podziemia polskiego, rozpoczęto eksterminacje duchowieństwa i aktywnych wiernych Kościoła katolickiego. Tak w dniu 17.XII.1942 razem z innymi mieszkańcami słonimszczyzny poniosły śmierć męczeńską za wiarę dwie siostry Niepokalanki: bł. S. Marta Wołowska i bł. s. Ewa Noiszewska, a także ich kapelan ks. Adam Sztark TJ . Natomiast dnia 20.X.1943 r. aresztowano w Albertynie rektora łacińskiej kaplicy o. Antoniego Grzybowskiego TJ., choć nie były to tym razem represje niemieckie bo wyrok śmierci wykonali na nim przebrani w mundury gestapo partyzanci radzieccy.
1943-1945 – proboszczem ( ? ) ks. Henryk DRAHEL .
Ustalenia wymaga kto przejął obowiązki proboszcza w Słonimie po tragicznej śmierci ks. Grochowskiego, i prowadził prace duszpasterskie w końcowych miesiącach okupacji niemieckiej. Może był to kapelan z klasztoru SS. Niepokalanek lub pozostający w okolicy zakonnicy jezuiccy czy misjonarze? Wiadomo np., że w latach 1944-1945 r. pracował, w pobliskim Albertynie i Żyrowicach, aż do czasu odwołania go do PRL, o. Tadeusz Maciejowski (TJ). Możliwe, że przebywał w tym czasie w Słonimie dawny wikary ks. Henryk Drahel.
Kiedy w dniu 10.VII.1944 władze w mieście przejęli kolejny raz komuniści, wsparci przybyli tu wojskami 1-go Białoruskiego frontu., można powiedzieć, że rozpoczyna się ponowny czas represji wobec katolików i ludności polskiego pochodzenia, zmuszanej do wyjazdu w granice PRL-u lub wysiedlanych z miasta na zlecone prace czy do więzień.
c. Czas powojennej bezbożności [1945-1989 r.]
Od stycznia 1945 miasto stało się siedziba władzy rejonowej na terenie grodnieńskiej obłaści. Powróciły do pracy służby NKWD, jakie rozpoczęły prace przy eliminowaniu z tego terenu polskiej ludności, a stosowane metody to więzienia czy zesłania na prace lub konieczność wyjazdu do PRL. Władze religijna sprawował na tym terenie ks. kanonik Antoni Kuryłowicz jaki otrzymał uprawnienia ordynariusza na okrąg grodzieński.
1945-1949 – proboszczem ( ? ks. Henryk DRAHEL).
Już w pierwszych dniach 1946 r. zamknięto świątynie p.w. Św. Andrzeja. Wyposażenie rozdano do innych kościołów (przede wszystkim do kościoła „Panieńskiego”) lub zabrali ludzie. Do 19.VIII 1949 przebywał tu jeszcze ks. Henryk, później został uwięziony i zesłany do lagrów. Czynny był tylko kościół p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP. Niebawem fara zamieniona została na magazyn zbożowy, a później uczyniono w niej skład soli. Po uszkodzeniu okien bocznych zabito je deskami z ławek kościelnych, natomiast na chórze wykorzystano do tego celu drewniane części organów. Rozebrano również ogrodzenie wokół kościoła, a metalowe bramy wywieziono do pobliskich Żyrowic. Budynek plebani zamieniono na restauracje.
1950-1988 – dewastacja świątyni
Okres ten pod względem życia religijnego opisano w paragrafie poświęconym kościołowi Niepokalanego Poczęcia, gdyz tam koncentrowało się życie Parafii. Kościół św. Andrzeja ulega coraz większej dewastacji zamieniając się w ruinę przeznaczona do rozbiórki.
ответить