> obwód homelski > rejon mozyrski > wieś Barbarów > Pałac Horwattów
Barbarów. Pałac Horwattów
Barbarów. Pałac Horwattów

Pałac Horwattów | Barbarów

Nie istnieje
Rok budowy (przebudowy): XIX
Utracony: > 1917
Współrzędne geograficzne:
51° 55'23.55"N, 29° 28'48.85"E

Albumy zdjęć

Wybrane zdjęcia

Barbarów. Pałac Horwattów

Pałac Horwattów. Zdjecie z lat 1910-ch |

Barbarów. Pałac Horwattów

Sala balowa |

Barbarów. Pałac Horwattów

Do siedziby wiodła brama z kolumnami i kratą żelazną kutą |

BARBARÓW

Barbarów leży w Mińszczyźnie, w ziemi Rzeczyckiej, nad Prypecią, przy drodze z Michałek do Czarnobyla. Kraj ten od wieków zwie się Polesiem i zajmuje szeroki pas pokryty lasami. Brzegi Prypeci między Bugiem a Dnieprem – to był dawniej jeden ogromny las. Wśród lasów, nad Prypecią i jej dopływami, rozrzucone były większe lub mniejsze osady, częstokroć warowne.

Bowiem całe Polesie, a w szczególności ziemia Rzeczycka, była nieraz widownią srogich bojów. Jeszcze kniaziowie czernihowscy nawiedzali często Rzeczycę i Barbarów, potem Skirgajło, brat Jagiełły, tu walczył. Później niejednokrotnie podchodzili pod Barbarów Tatarzy perekopscy i stawali tu koszem. Przychodzili aż z nad Chadżibeju z hordą i czambułem. Po nich pozostawały jeno zgliszcza i jeno gdzieś, w uroczysku głebokiem, jakich paru kwieci zdążyło się ukryć. Przecie dzicz znaczyła drogę swoją zniszczeniem, więc i na miejscu dawnych osiedli zostawała tylko runina, jeno puszczyk na gruzach pieśń żałobną zawodził.

Po Tatarach podeszli pod Barbarów kozacy Chmielnickiego i ustąpili dopiero, gdy tu nadciągnął z wojskiem Radziwiłł, hetman polny litewski. Ten rozbit do szczętu zagony Krzyczewskiego i Podobajły. Snać jednak mocno smakowały watażkom okolice Barbarowa, skoro wkrótce znów tu podeszli pod wodzą niejakiego Nebaby. Radziwiłł jednak i Nebabie dał radę, gdyź rozbił go doszczętnie nieopodał Barbarowa, na majdanie Jurewickim. Po najazdach Podobajły i Nebaby jakoś się okolice Barbarowa uspokoiły i już Tatarzyn przestał tu zaglądać. Po upadku bowiem Złotej Ordy, usadowili się przeważnie na krymie i jeno na Podole i ziemię Bracławską wymierzali swe ciosy. Wszakże w Barbarowie trwał zawsze zamek obronny, otoczony wałami i przekopami. Z baszt zamkowych wyzierały działa mosiężne, a most zwodzony od strony Prypeci służył dla wycieczek straży fortecznej. Były jeszcze ogromne lochy pod wieżami, a stare podanie głosi, że z lochów szły przejścia podziemne aż ku sąsiednim Jurewiczow. Taka była dawniej fortalicja barbarowska nad Prypecią. Zwała się pono podówczas Babiczami i wysławiona była przez Jeremiego Wiśniowieckiego, co aż tu swe hufce zbrojne nadsyłał. Tu do ostatnich czasów żyła pamięć o Jaremowe legendy. Tu po u kurhanu wysokiego odbierał hołdy i przysięgę posłuszeństwa od „ludów try dewiatych zemel”.

W Barbarowie stworzył Jeremi ośrodek obronny, co miał swe filje w Chojnikach i Jurewiczach. Rozpościerał jednak swe wpływy aż hen ku Czarnobylowi i Mozyrzowi, gdzie rówież były zamki obronne, opatrzone w straż przednią. Na zamkach trwały długo jaremowe zastępy, a gdy najazdy ustały, to ludność okoliczna poczęła się podnosić i owe poleskie strony zaznały trochę uspokojenia.

Podówczas w Barbarowie, w miejscu gdzie dawniej był zamek obronny z fosami i przekopami, powstał pałac. Został wystawiony przez Horwattów, do których barbarowskie dobra przeszły od von Holstów. Rodzina Horwattów przybyła do Polski z Węgier jeszcze za Aleksandra Jagiellończyka. Kacper Horwatt mężnie się potykał za panowania Stefana Batorego i Zygmunta III. Otrzymał wówczas w obozie w Inflantach ondygenat i był dworzaninem królewskim oraz dowódcą piechoty. W końcu XVII wieku widzimy już Horwattów w Mińszczyźnie, gdzie władali Jewtuszkiewiczami, Lipowem, Narowlę i Barbarowem. W Barbarowie pierwszy osiadł Ignacy Horwatt, sędzia grodzki Mozyrski. Wtedy architekt Luneburg z Rygi zbudował tu pałac o kształtach klasycznych z kolumnadą, pod pierającą fronton dobrze narysowany. Szły dwa skrzydła od fasady głównej i tu się mieściła oranżerja. Taka słynna na Litwie całej cieplarnia z mirtami, cyprysami, cykatami. Siedemdziesiąt drzew pomarańczowych kilku setletnich i palmy Burbonici najprzedniejsze.

W pałacu sala balowa ze stiukami włoskiemi i kryształami, sala portetowa z arcydziełami Bacciarelli΄ego, Lampi΄ego, Wańkowicza, Damela, Suchodolskiego. Dalej bibljoteka po Wołodkowiczach z archiwami i rękopisami. W osobnej sali stara porcelana saska, meble empirowe i mnóstwo bronzów. Ogromna kolekcja bronzów, wytworzonych w Petersburgu przez słynnego bronzownika cyzelera Chopina.

Wokół pałacu park duży z alejami staremi i parterami. Te szły ku dołowi do ogromnego jeziora i Prypeci. Do siedziby wiodła brama z kolumnami i kratą żelazną kutą. W archiwach barabarowskich cenne sę wspomnienia o zacnym Aleksandrze Horwacie, marszałku gubernjalnym kijowskim. Przez długie lata stał na straży polskości na kresach i przekazany nam został chlubnie w pamiętnikach Bobrowskiego i innych wspomnieniach. Był ojcem teraźniejszego własciela Barbarowa, Aleksandra Horwatta. Takie są dzieje Barbarowa nad Prypecia w Mińszczyźnie.

Antoni URBAŃSKI
Podzwonne na zgliszczach Litwy i Rusi
Warszawa – 1928 (st.110-113)